czwartek, 28 lutego 2013

7. Sąsiedzi...

Haha, o borze. Właśnie ktoś pukał do mnie do drzwi, ja otwieram a tak mój sąsiad Adam. Powszechnie wiadomo, że on się we mnie zakochał. A ja byłam jeszcze w piżamie, myślałam, że mama po prostu czegoś zapomniała (D). No, otwieram, on tam stoi, się gapi, a ja w piżamie, do piżamy zaliczają się krótkie spodenki i bluzka z napisem "F*cking Positive". No dobra, patrzy się na mnie jak na debila, ja stoję nie wiem co gadać a on nagle: ,,Seksi spodenki Nataszo". Zaczęłam się ryć, on z resztą też. W końcu wyszło, że zapomniał co chciał powiedzieć. No, fajnych mam sąsiadów 8) Pozdrawiam serdecznie. Co jeszcze napisać? Napiszę, że mam coś z nogą ponieważ we wtorek kot sąsiadów mi się wpierdolił pod nogi jak schodziłam ze schodów i spadłam. Gomen za wyrażenia. Dobra, to do napisania.


1 komentarz: